Hej Kochani! Tak, tak wiem...wyglądam na tych zdjęciach jakbym nie była przygotowana na zimową, pełną śniegu pogodę. Ale musicie uwierzyć mi na słowo! Jeszcze tydzień temu (dokładnie wtedy robiłam te zdjecia) były plusowe temperatury! :D Cóż...zima w Polsce jest jak zwykle zaskakująca ;) Mimo, że dzisiaj mamy śnieg na dworze po kostki i bez czapki nie wyjdziemy to chcę się z Wami podzielić tą stylizacją, bo jestem z niej taka dumna!
Przed Sylwestrem, po raz pierwszy w moim życiu, wybrałam się na zrobienie pazurków. Wzorek miałam już upatrzony: dużo brokatu i kolor bordowy. Jak szaleć to szaleć! W końcu mamy karnawał, więc i paznokcie nie mogą być nudne, ale chciałam też takie żeby pasowały do codziennych stylizacji :)
W tym roku Sylwestra wraz z Robertem spędziliśmy w dość nietypowy sposób. Było elegancko, a o 12:00 w nocy poza tym, że składaliśmy sobie nawzajem życzenia trzymając w ręku kieliszek szampana to w dodatku śpiewaliśmy też "Sto lat" :) Komu? Przeuroczej starszej Pani, którą jest babcia Roberta! Pani babcia (bo tak ją nazywam :D) w Nowy Rok obchodziła swoje 80 urodziny, dlatego też z tej okazji odbyła się huczna impreza w lokalu :)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
